Przejechałem się do Melaki. Miasteczka oddalonego od KL o jakies 140km. Zabudowa bardzo europejska, bo miasto znajowalo się przez dlugi czas pod wpływem holendrow. Ot zadbana, malownicza miescina. Po drodze zamiast pól ziemniakow i burakow, farmy palm ciagnace się kilometrami. Infrastruktura drogowa nieporównywalnie lepsza niż w Polsce, do samej Melaki 3-pasmowa autostrada.