Wydaje mi się, że odnalazłem miejsce, w którym rzekomo pracował gościu z wczoraj :) Genting - miejsce w którym jest jedyne kasyno w Malezji, położone niedaleko Kuala Lumpur na wysokości 1800m n.p.m., totalniy odjazd - miniaturki Big Bena, Statuły Wolności, Buddy i jeszcze paru sławnych monumentów z całego świata upchane w swego rodzaju centrum handlowym, oprocz tego theme park, basen, lodowisko, na którym akurat trenowali nastoletni rosjanie przed wieczornym show, najwiekszy hotel na swiecie (ponad 6000 pokoi), tysiace jednorekich i automatow do gier - nawet mozna bylo powciskac przyciski do beatu ze Scatmana! I to wszystko w chmurach. Odjazd!
Obiad zjadlem w restauracji typu placisz, jesz ile chcesz. Kuchnie z calego swiata, chinska, japonska, zachodnia, desery, full serwis. Obsluga tylko sciagala talerze ze stolu i dolewala wody. Kilka potraw wzialem w ciemno i zaluje, ze nie zapytalem co to jest. Otoz nie wiem co to bylo - wygladalo jak rurka, biala, okolo 3cm dlugosci. Moj Boze! Smakowala mocno serowo i to w zlym tego slowa znaczeniu. Wzialem tylko pol, a i tak mialem problem przelknac bez odruchow wymiotnych. Popilem to woda ja tabletke i jakos poszlo