Geoblog.pl    wojtas100    Podróże    Backpacking In Asia    Pięknych plaż ciąg dalszy
Zwiń mapę
2012
04
mar

Pięknych plaż ciąg dalszy

 
Filipiny
Filipiny, El Nido
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 31501 km
 
Podróżowanie po Filipinach jest trochę chaotyczne. Nigdy nie można być pewnym do tego co ludzie mówią, godziny odjazdów autobusów zmieniają się chyba często, opóźnienia są zawsze, z różnych przyczyn. Taka kultura spóźniania. Trzeba się w to wpasować i zaakceptować bo co więcej można zrobić.

Autobus miał być o 7, był o 8ej. Droga zajęła 6h. Pierwszy widok miasteczka z wysokimi spiczystymi górami o ostrych końcach jest super.

Znaleźliśmy jako taki hotel, drogo jak w Manili jeśli chodzi o noclegi. Ale warto tam pojechać. Teraz już wiem, że najpiękniejsze plaże są na Filipinach. Raj. Tajlandia przebita!

W pierwszy dzień poszliśmy na plażę koło miasteczka. Nie jest ona jakaś wybitna. Taka przeciętna jak na Filipiny.

Drugi dzień upłynął na wycieczce po wysepkach zatoki. 3 laguny, 3 plaże. Lunch w cenie. Żyć nie umierać zwłaszcza, że te plaże po prostu mówiąc brzydko urywały dupę! Piękno było przytłaczające. Big Lagoon, Small Lagoon, Secret Lagoon, 7 Comanndo Island i jeszcze jakaś wyspa. Coś cudownego. Skały wyrastające z morza, i małe plaże wtopione w wyspę. Raj! Nalepsze jest to, że można sobie taką wysepkę kupić i to wcale nie za duże pieniądze. 8Ha wyspa z 100m plażą, hektarem plaskiego terenu kosztuje 2,2mln zł. To cena trochę wyższa niż działki pod większym miastem. A porównanie chyba nie ma sensu. Ofert jest mnóstwo i ta wcale nie jest najtańsza. Wyspę można sobie kupić już za bańkę.

Wszedłem sobie jeszcze na klif. Tak jak już wspominałem skały są jak noże. Na niektórych nie ma co stawać w bucie, bo podeszwa nie wytrzyma i dziura w stopie gwarantowana. Całkiem niezła trasa. Jest trochę pionowej wspinaczki, także jeśli w dzieciństwie się nie latało po drzewach to nie ma co się porywać. Koreanka miesiąc temu spadła i sparaliżowało ją albo zrobiła sobie krzywdę z plecami. Generalnie wydaje mi się, że jeśli spadłoby się na plecy to prawdopodobieństwo tego, że uderzy się głową w taką skałę to jakieś 0,6. Zgon jak w banku. Tak ostre skały jak tam widziałem tylko w muzeum w gablocie z nożami z epoki kamienia. I to każda skała tak wygląda, każda.

Taka rada, jeśli jedziesz na Filipiny, nawet nie myśl o tym żeby zwiedzać Manile. Uciekaj stamtad pierwszym samolotem albo busem.

A i z ciekawostek, przetarłem klapki. Idę sobie drogą, mam mało czasu bo za 50min mam busa do Puerto, a tu pyk i klapek sie skończył, złapałem gumę. Zdjąłem drugiego, przeszedłem 20m i napotkałem sklep z klapkami. Kupiłem pierwsze lepsze, byleby rozmiar pasował i jazda dalej. Normalnie jak Formuła 1. Szybki pit stop, zmiana ogumienia i jazda dalej. Widocznie mieszanka była za miękka, za szybko sie zużyły i nie wytrzymały całego wyścigu. To już 3 komplet, no i pozbylem sie sandałów, też już rzepy były naderwane i tylko mi ciążyły.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 127 wpisów127 70 komentarzy70 947 zdjęć947 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
16.02.2013 - 19.03.2013
 
 
18.10.2011 - 13.05.2012